PODSUMOWANIE MARVEL CINEMATIC UNIVERSE NA ROK 2016
IRON MAN 2
NIESAMOWITY HULK
W filmach o superbohaterach większość fanów czuje to, że może się utożsamić z postacią na ekranie. Wiem, o czym mówię bo jak miałem jakieś 6 lat moim idolem był Spider-Man grany przez Tobiego Maguiera.
W Hulku mamy jednak po jednej stronie Bruce’a Bannera, który jest postacią dość dramatyczną, a z drugiej wielkiego zielonego potwora, który demoluje całe miasto w szale. Raczej przeciętnemu widzowi ciężko jest z kimś takim utożsamiać.
Film jest nie tyle co słabo wykonany co po prostu kompletnie bezbarwny i nudny.
Jego oglądanie nie sprawia kompletnie żadnej przyjemności.
THOR: MROCZNY ŚWIAT
Po w miarę dobrym wprowadzeniu Thora do MCU dostajemy najgorszą możliwą kontynuację, czyli Thora: Mroczny świat.
Film jest kompletnie bezbarwny. Relacje pomiędzy bohaterami są kompletnie bez wyrazu. Nudny antagonista nie stanowi żadnego realnego zagrożenia.
Mamy nadzieję, że Thor: Ragnarok uratuje tę markę.
IRON MAN 3
Film trochę inny niż pozostałe filmy o Iron manie. Tony jest zmuszony radzić sobie bez swojego technologicznego zaplecza. W końcu możemy dostrzec to, że jego mocą nie jest jego konto bankowe, a jego inteligencja. Ale co nam po tym skoro film jest po prostu nudny. Nie wnosi nic do uniwersum. Fabuła nie trzyma się kupy. Jedyne co ratuje film to jak zwykle świetny Robert Jr oraz parę dobrych scen akcji.
THOR
Nie jesteśmy wielkimi fanami Thora.
Dlatego 10 miejsce to maksimum co możemy mu dać.
Wprowadzenie bogów nordyckich do MCU było ryzykownym posunięciem.
Wyszło z tego całkiem poprawne origin story
Thor sam w sobie jest bardzo ciężką do ekranizacji postacią, ale Chrisowi Hemsworthowi udało się udźwignąć tę rolę.Oraz ten kompletnie nie wiarygodny wątek miłosny między głównym bohaterem a Jane Foster. Przykład jak nie tworzyć wątków miłosnych.
AVENGERS: CZAS ULTRONA
Pierwsza części Avengers napędziła nam smaku na doskonały seaquel.
Niestety film ma problemy w postaci braku dobrego scenariusza, który trzymałby się kupy, ciekawych dialogów między postaciami, dobrego antagonisty.
Niestety tytułowy Ultron jest najgorszym antagonistą, jakiego dostaliśmy do tej pory w filmach Marvela.
Komiksowy Ultorn to całkowite przeciwieństwo tego z filmu, czyli robota rzucającego słabymi żartami oraz niemającego żadnej sensownej motywacji.
Film ratuje jednak świetna choreografia walk oraz znakomita muzyka.
KAPITAN AMERYKA: PIERWSZE STARCIE
Mam przyjemność oświadczyć, że właśnie minęliśmy strefę filmów słabych. Pierwsze starcie to znakomite origin story dla Kapitana Ameryki.
Od razu jesteśmy w stanie polubić głównego bohatera pewnie za sprawą świetnego Chrisa Evansa, który idealne pasuje do tej roli. Mamy tu sensownego wroga w postaci Red Skulla zagrożenie ze strony Hydry oraz trzymającą w napięciu fabułę.Oglądanie film sprawia po prostu przyjemność.
Jednak film nie jest na tyle świetny, żeby trafić wyżej w naszym rankingu.
IRON MAN
Kolejne świetne origin story na tej liście.
Film naprawdę trzyma się kupy.
Wątki mają sens. Robert Downey Jr jak zwykle świetny występ.
Jedynym problemem filmu jest antagonista, który nie stwarza nawet pozoru, że jest w jakiś sposób groźny.
Ostateczna walka jest po prostu beznadziejna.
Jedyne co sprawia, że film jest dobry to, to że jest świetnym origin story i przyjemnie się go ogląda.
Poza tym ten film rozpoczął pierwszą fazę MCU oraz tchnął życie w postać Iron Mana.
AVENGERS
Niesamowite efekty specjalne.
Mnóstwo wątków z których każdy ma swój sens.
Co tu dużo mówić. Film jest świetną robotą. Dostajemy dużo akcji, dobre dialogi pomiędzy postaciami. Mamy nadzieje, że "Infitinty War" będzie równie dobre albo i lepsze.
ANT-MAN
Film, który przebył najtrudniejszą drogę ze wszystkich.
Problemy z wytwórnią, przepisywanie scenariusza, dokręcanie scen. A jednak okazuje się, że jeden bohater i wyśmienita historia oraz niewymuszony humor filmu potrafią uratować każdą produkcję.
Paul Rudd jest kapitalnym Scottem Langiem.
Widać, że czuje się w tej roli znakomicie. Ten sam luz i pewność siebie co Robert Downey Jr.
Świetne sceny walki historia niewymuszone żarty dialogi między postaciami świetnie zarysowany antagonista. To właśnie elementy na sukces filmu super bohaterskiego.
Z niecierpliwością czekamy na 2 cześć która ma się odbyć 6 lipca 2018 roku.
DOKTOR STRANGE
Czwarte miejsce zajmuje tegoroczna premiera, czyli Doktor Strange.
Świetne origin story.
Ciekawa historia. Doskonale odegrany główny bohater. Ciekawe wątki.
Niesamowite efekty specjalne.
Dobra muzyka. Film niestety cierpi na brak dobrego przeciwnika przez większość filmu, dość słabe żarty, brak dobrych interakcji między postaciami.
Filmowi można również zarzucić, że jest kalką z Iron mana i dość ciężko to ukryć. Film zyskuje natomiast dużą przewagę dlatego że wprowadza do Filmowego uniwersum Marvela świat magi.
Dlatego ląduje na miejscu 4.
KAPITAN AMERYKA: WOJNA BOHATERÓW
Kolejna świetna produkcja Marvela wyreżyserowana przez braci Russo
Mamy tu niespodziewaną intrygę mającą na celu skłócenie Ton'ego Starka i Steve'a Rogersa.
Mamy również wątek Sokovia Accords czyli dokumentu który zmusza naszą ekipę bohaterów do rejestracji.
Mamy tu również wątek Barona Zemo, Czarnej Pantery, Zimowego Żołnierza i wiele innych.
Udane wprowadzane nowych postaci takich jak Spider-man czy Czarna Pantera.
STRAŻNICY GALAKTYKI
Film, w którym wszystko jest na swoim miejscu. Mamy tu więc zestaw najbarwniejszych postaci w całej galaktyce. Od przeciętnych łowców nagród aż po córkę Thanosa.
Każdy z nich ma wystarczająco dużo czasu an ekranie, żebyśmy mogli ich poznać i polubić. Przez cały film możemy zobaczyć jak z grupki lamusów, wśród której każdemu zależało tylko na pieniądzach, stają się grupą przyjaciół.
Zdjęcia oraz efekty audio wizualne, które występują w filmie, są wykonane z mistrzowskim kunsztem.
James Gunn odwalił kawał dobrej roboty.
Czekamy z niecierpliwością na drugą cześć, która ma się ukazać już 28 kwietnia 2017 roku.
KAPITAN AMERYKA: ZIMOWY ŻOŁNIERZ
To, co bracia Russo zrobili z tym filmem można ująć w jedno słowo „dzieło”.
Mając zaufanie do całej marki głównie za sprawą Avengers i pierwszą częścią Kapitana Ameryki,
Bracia Russo wyciągnęli z tego filmu tyle ile się dało.
Mamy tu więc najlepszą z możliwych choreografii walk, której nie widzieliśmy jeszcze w żadnym widowisku od Marvela i nie tylko.
Scenariusz tego filmu jest jednym wielkim majstersztykiem.
Żeby utrzymać taką ilość wątków i dać każdemu wystarczająco dużo czasu trzeba mieć naprawdę pojęcie o pisaniu scenariusza. Mamy tu świetne interakcje między postaciami.
Realne zagrożenie czyli coś, z czym filmy Marvela nie dają sobie rady zbyt dobrze tutaj zostało to zrobione perfekcyjnie.
Niesamowite zwroty akcji
Występ Chrisa Evansa jako Kapitana Ameryki jest wprost idealny. Piękna Scarlett Johanson w roli Czarnej Wdowy również jest wprost cudowna, widać, że czuje się w tej roli świetnie.
Muzyka, która towarzyszy nam przy walkach jest czymś, co trzyma świetnie w napięciu oraz nadaje klimat całemu filmowi.
Podsumowując.
Kapitan Ameryka: Zimowy Żołnierz jest najlepszym filmem z MCU jaki do tej pory dane było nam oglądać.
Jest to świetne widowisko jeśli chodzi o rozrywkę.
Każda scena jest w pełni przemyślana oraz należycie rozwinięta.
Filmu jest wykonany na najwyższym poziomie.
Nie mamy do czego się tu przyczepić.